sobota, 28 października 2017

Nowe kantarki

Cześć!
Ostatnio zaczęłam znowu robić kantarki na moje Schleichy. Mam nadzieję, że ten wpis i wszystkie kantarki też Wam się spodobają jak i mnie. Z góry bardzo przepraszam za jakość wpisu i zdjęć, jednak telefon to chyba każdy z nas wie - beznadzieja!
Na razie wszystkie kantarki na jednym zdjęciu:
Od lewej: pierwszy kantarek na perszeronie, trzeci kantarek na hanowerce i drugi kantarek na TWH. 
Z bliska wszystkie:


Z drugiej strony prezentują się tak:


 Najbardziej jestem zadowolona z mojego pierwszego kantarka, ponieważ... *patrz zdjęcie*
Tak, o nim nie zapomniałam. Ale w drugim i trzecim oczywiście musiałam, tsiaaa... 
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jestem bardzo zadowolona, jednak kilka rzeczy muszę poprawić, czyli:
- postarać się w końcu o kwadratowe części z druta zamiast kółek przy pyszczku. Na razie nie mam takiej możliwości, kółka muszą być, ehh...
- nie zapominać o dolnym pasku. Naprawdę, zawsze o nim sobie przypominam wtedy, co już jest za późno. 
- Udoskonalić część z druta, która zaczepiona jest o jedno z kółek. Na razie korzystam z starych, które nie wyglądają super. 

Jeszcze rok temu robiłam jakieś grubaski kantarki, które ich nie przypominały, jestem ZADOWOLONA z efektów! Napiszcie koniecznie, czy te kantarki według Was zrobiłam znośnie. Może macie jakieś pomysły jak udoskonalić, łatwiej zrobić i inne tego typu rzeczy? 
Jeszcze raz przepraszam za jakość posta i zdjęć, naprawdę ten telefon to męka, grrr...
Paa!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz